Index      Wstęp    Styczeń    Luty    Marzec    Kwiecień    Maj    Czerwiec

Lipiec    Sierpień    Wrzesień    Październik    Listopad    Grudzień


TYTUŁ AUTOR OCENY
SUMA
I Okolice I; II; III Blackbox
2 2 5 5 1 4 5
24*
II Przedwieczorna szelestnica MJ!
1 5 5 2 3 3 5
24*
III Merkuriusz atma
3 1 5 2
11
IV tryptyk horyzontalny wilczysko
4 5 3 3
15
V k l a p s ELMO
2 4 2 2
10
* W dogrywce stosunkiem głosów 6:5 (kaj, wer - zmiana wskazania w dogr. -, ewu, ije, kry, jk : syl, elm, kan, elo, wil) I miejsce zajął wiersz MJ!: Przedwieczorna szelestnica.



MJ!

Przedwieczorna szelestnica


Cichołażę, trawodepczę,
sam do siebie wierszyk szepczę,
bladosłońca cień uroczy
miękkodrażni moje oczy.

Lasołąki, żabostawy,
białobrzozy, zielitrawy,
liściomuchy, ptaszkochmary
cichołażą - istne czary!

Tu coś leci, tam coś płynie,
szeleścieje, w krzakach ginie,
a na niebie szaroburym
prześwitują modrodziury.

Gwiazdonocka już nadchodzi,
blaskoksiężyc stawobrodzi,
a stokrotki w mym ogródku
spać się kładą po cichutku...





Blackbox

Okolice I; II; III


_______________
ikar z iwonicza

wikliniarz z iwonicza
cierpiący na brak jo
du nie umiał czy
tać ale jak nikt inny wiedział
jak się plecie
koszyki aż
wyplótł skrzydła i poleciał
jak mówią na kursie wyplatania

gdy wzbijesz się nad iwonicz
bo z góry
lepiej widać za kościołem
dziurę wybitą
miękko
liśćmi dół wypełniają
resztki skrzydeł wrośnięte
z odgniecionym w nim ciałem

____________________
garncarz z bieniowic

na urlopie
wszystko dano mu w darze
i spał jak pambóg go stworzył z jakąś ewą w objęciach
pod sykomorem
urodzaj gałązki oliwne chyli
przed giętkością wierzbowych witek
dlatego gruszki nie rosną na nich
tylko dzbanki wiszą
gotowe do zerwania

_____________
szewc z łomży

zimą trzeba buty
u szewca z łomży
na palec grubo podzelować
złapać gładkie liczko
nad garnuszkiem smalcu
przezimować do poniedziałku

emocje nad narwią
opadają z końcem zimy
podaruj sobie tydzień
aby się przekonać
że lodowiec ustąpi
a z nim myśliwi

wystarczy szewc z łomży
aby wszystkie dziury
w kocich łbach połatać
nad narwią w sandałach
meandruj nie łam sobie
głowy tym komu szewc
tej zimy uszyje buty

_____________
rybak z pucka

w pucku z fary
poczwórnie bije na zdrowaśkę
i rybak z pucka jak co tydzień
obiecuje poprawę
lecz gdy milkną fanfary
schodzi w zaułek
pod syrenie pończochy
suszące się na obręczach w świetle
szklanych gwiazd

pod puckiem
kałuże toną w morzu
a nad nim wyczekuje żona z odpustem
rybak na kolanach przed świtem
długo szoruje dłonie
aż łuski dzwonią o miednicę


________________________
koronczarki z lubomierza

po zimie każdego w lubomierzu
pobolewa i gdy bielmo z okien
schodzi pojawiają się na zapłotkach
koronkowe obrusy wystawiane
na dowód niewinności.

w nich wszystkie zimowe
ptaki tłuką się o puste witraże
białe pająki biegały po nich
wiążąc długie wieczory
węzłami plotek kłutych
szydełkami koronczarek


____________________
sekserka z prochowic

w kątach kurnika
na okrągło kurzy się puchem
w kwadrofonii pisków mnożonych przez pi
stoi sekserka zasłuchana w słuchawki
i bada
i zdaje się być samym palcem bożym
panią wyboru pomiędzy
okiem na dno talerza
a życiem w kurniku


_________________
dekarz z głubczyc

gdy dach położony
musi zaraz padać deszcz znikąd
lśniące wodą szczyty
to tradycja w głubczycach
a mistrz dekarski biorąc żonę
wznosi swój dom z samego dachu

gdy mży i mchem
obrastają dachówki dla ochrony przed gradem
kapuśniaczek z talerza
siąpi w telwizor i dekarz
może spać spokojnie z suchą głową
gdy żona serwuje grochówkę


_________________
leśniczy z wolina

duńczycy odchodząc zostawili las
leśniczy obrazy
w których wciąż czegoś brakuje
odstawia pod skrzywiony płot oparty o cień rzucany przez drzewa
pnącza namalowane walczą z powojem

w nocy przez furtkę z urwanym zawiasem
podchodzi sen
wypełnia wołaniem ptaka skończony obraz lasu
którego leśniczy nie porzuci
aż go namaluje


_____________________
kamieniarz z turobina

z turobina wszędzie daleko na rzut kamieniem
nawet dzieci rodzą się
w obrębie tego kręgu
kamieniarz na polu między ropuchami
zlewa się z krajobrazem
sypie wały kurhanów
grzebiąc zepsute sprzęty wyrzucone
za granicę która wioskę otacza

po wykopkach rozpala ogniska
gdy rój meteorów wezwany kometą
spadnie pomiędzy głownie
wybiera najpiękniejsze geody
do pogrzebania


__
10

jura schodząc z wybiegu
zostawiła płyty z grzbietu gada
jak tablice gotowe pod rylec

ale wystarczy otrzepać dłonie
by wiedzieć
że większą od jury karierę
zrobiła kreda
^ do góry   
Strona istnieje od czerwca 2002 r. © Copyright Zespół 2002-2006.
Teksty są własnością autorów. Kopiowanie wyłącznie za zgodą autorów.
south beach Depresja