Index      I etap    II etap    III etap    IV etap    V etap    VI etap    Wyniki

1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16

 
kołysanka teraz
16 MIMIR

jeśli leży
to znaczy że się już położył
więc czemu łkasz
łkająca nuci w duchu

teraz leży
nachodził się wokoło
teraz trwa
i nie odejdzie więcej

więc czemu łkasz
łkająca nuci
trwa



*   *   *   *   *   *   *   *   *   *



*    *    * [nie lubię późnej jesieni]
11 PEREGRYNACJA

nie lubię późnej jesieni
smutnych ognisk i sztucznego światła
znowu o godzinę ciemniej
a ludzie lgną do żarówek
jak ćmy

taki refren pobrzmiewa w uszach
gdy w nozdrza wdycham zmarznięte
opary nagrzanego dnia

nie lubię późnej jesieni
brudnych zimnych poranków
drapiących w gardle igiełek mgły
wiecznie nie wyspanych myśli
i zapachu palonych resztek lata

nie lubię późnej jesieni
na wiosnę




jus mlb pdy gr uw
16 + + 2
11 + + + 3


"*** (nie lubię późnej jesieni)" jest tanie od pierwszego wersu po niby przewrotną puentę, poproszę "kołysanka teraz", bo można się wobec niej wycofać w zaintrygowane niezrozumienie;).

Justyna Bargielska


* * * [nie lubię późnej jesieni]

Puenta próbuje rozruszać wiersz, a tylko wyskakuje jak Zabłocki na mydle. (Za dużo realiów jednak późnojesiennych wcześniej, żeby się powoływać na podobieństwo nastrojów, które, owszem, jest, ale nie z tej strony). Poza tym konferansjerka ("taki refren pobrzmiewa...") drażni.

Wiersz-konkurent: zacne, trochę jednak za bardzo ubożuchne.

Miłosz Biedrzycki


Wybieram drugi wiersz. Ładny, smutny obrazek, urocze "igiełki mgły", może nie jest przerażająco lirycznie, ale całość ma ten szary jesienny klimat. Jedynie puenta odrobinę banalna, a wers otwierający tekst użyty wg mnie o jeden raz za dużo.

Poszarpana treść drugiego wiersza kłóci się z tytułowym słowem "kołysanka", ale to już jakby najmniejszy problem. Ten utwór był dla mnie wyjątkowo nieprzemakalny. Chyba dopiero przy -nastym czytaniu odkryłem intencje autora. I fakt, wtedy trafiła we mnie ta siedząca w środku depresja, ale faktem jest też, że wiersz wymaga dużo od czytelnika (to nie jest zarzut), a daje mu niewiele (to jest zarzut).

Paweł Dymek


Drugi tekst jest jedynie w miarę poprawnym, szkolnym ćwiczeniem z opisu wykorzystującego metafory, niekoniecznie odkrywcze. Bo "palone resztki lata" i "ludzie lgnący do żarówek jak ćmy" to już jest najstarszy magazyn lamusa środków stylistycznych.

Pierwszy intryguje melodią sugerowaną w tytule. Łapie zagadką, dlaczego "trwanie" jest tu tak eksponowane, gdy wyraźnie kołysanka jest dla właśnie minionego. Zapętla sytuację, czas i melodię.
Zdecydowanie wybieram wiersz "kołysanka teraz".

Graal


* * * [nie lubię późnej jesieni]

Są frazy, które zamykają tekstom drzwi do poezji: "jeśli leży/to znaczy że się już położył". Po przeczytaniu kołysanki teraz niewykluczone, że się już nie podniesie...

* * * [nie lubię późnej jesieni] poetyckie także nie jest, przy tym z puentą jako najsłabszym elementem tekstu. Jednakże opowieść wydaje się zrozumiała, a jej mało odkrywcze obrazy - czytelne. Błąd ortograficzny!!

Urszula Wacławczyk
^ do góry   
Strona istnieje od czerwca 2002 r. © Copyright Zespół 2002-2006.
Teksty są własnością autorów. Kopiowanie wyłącznie za zgodą autorów.
south beach Depresja