Index      I etap    II etap    III etap    IV etap    V etap    VI etap    Wyniki

1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16

 
rozspójniki
9 digital mary

mówię sobie dobranoc od ciebie. mówię sobie od ciebie:
dzień dobry, jak spałeś (a ty?). robię sobie twoje kanapki
oraz herbatę (ile słodzisz?). wychodzę od ciebie
i wracam sobą pod twój adres (to musi być gdzieś blisko).
imiona twoje nadaje rzeczom (jak masz na imię?),
do moich spraw przykładam wyłącznie twoją wagę.

robię sobie dobrze od ciebie (wstaw właściwe)
źle mi bez ciebie: a także, zarówno, oraz, ale, więc.



*   *   *   *   *   *   *   *   *   *



szarości
46 godlewski

Rodzina się rozeszła, roz
pełzła, zeschła się na wiór;
strzępy - układanka ze strzępów,
fraktale frakcji: północ,

południe, Zjednoczone Stany
Innych Wszystkich Stron
w stanie wojny. Rodzina
do podziemia zeszła, ale

nie doczeka. Ten schron
jest cały z nicości utkany:
wodne pylony, pajęcze kości,
wiadomości z radyja.

Ten schron jest policzony:
w każdej komórce schronu
na jedną żywą przypada
milion martwych barw.




jus mlb pdy gr uw
9 + + + 3
46 + + 2


a te "szarości" takie jezuickie, a te "rozspójniki" takie nieprzekonujące do końca. w wyniku rzutu monetą jednak "szarości".

Justyna Bargielska


szarości

Niby dramatycznie i wysoko-emocjonalnie, więc powinno mnie znużyć, ale jakoś nie. Niezła gra na pająkach, wewnętrznych rymach, aliteracjach; zleżałe "twardzielstwo" (vide 10000 wierszy z lat dziewięćdziesiątych zeszłego stulecia) przeciągnięte aż w okolice inteligentnego pastiszu - do tego całkiem do sensu współgrające z sytuacją liryczną.

Wiersz-konkurent: pech w losowaniu, pech w losowaniu, co mogę zrobić.

Miłosz Biedrzycki


Dwa dobre wiersze. Minimalnie lepsze wg mnie "rozspójniki". Może dlatego, że klimat bliższy, kanapki i herbata silniej do mnie mówią niż pylony i schron.

Paweł Dymek


Kolejna para, w której efekty losowego doboru pobudzają do refleksji nad istnieniem złośliwego demiurga, wielbiciela symetrii. Tu zetknęły się dwa dobre wiersze, których autorzy efektownie wykorzystali swoją dużą świadomość językową. Z ogromną przykrością, wywołaną przymusem wybrania z tej pary tylko jednego, wskazuję "rozspójniki". Za konsekwencję w wykorzystaniu wyłącznie języka potocznego i bardzo nośny wobec całego wiersza tytuł.

Graal


rozspójniki

Tu trochę podobnie jak w PARZE VIII - przykro, że akurat te wiersze trafiły na siebie. Szkoda szarości chociażby za: "na jedną żywą przypada/milion martwych barw".

Rozspójniki - czytam opowieść i widzę pomysł na tę opowieść + doskonały tytuł, rzadkość w tym konkursie.

Urszula Wacławczyk
^ do góry   
Strona istnieje od czerwca 2002 r. © Copyright Zespół 2002-2006.
Teksty są własnością autorów. Kopiowanie wyłącznie za zgodą autorów.
south beach Depresja